poniedziałek, 22 lutego 2016

Poznaj zawód lekarza od podszewki

Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was kolejną recenzję, tym razem pod ostrzałem znajdzie się powieść autorstwa Pauli Roc pod tytułem "Recepta na miłość".
Już widzę Wasze miny mówiące: "Romans? To nie dla mnie.". No cóż, pozwólcie mi najpierw coś powiedzieć. A mianowicie, ta książka może i ma wątek romantyczny, ale to przede wszystkim powieść psychologiczna, chociaż może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nikt tutaj nie jest chory psychicznie, ale każdemu coś "dolega". Bywa to zżerające poczucie winy lub nienawiść do siebie samego.
To historia o wielu ludziach z wieloma problemami, których ścieżki krzyżują się w szpitalu. Większość z nich to przyszli lekarze, a reszta osoby z nimi spokrewnione.
Moim zdaniem, ta książka znakomicie pokazuje prawdziwe oblicze zawodu, jakim jest lekarz. Przecież nie wszyscy są świadomi tego, z jak wielkimi dylematami zmagają się na co dzień ci ludzie, którzy wydają się być osobnym gatunkiem.
Mamy tutaj do czynienia z bardzo skomplikowaną i ciekawą fabułą. Jest nieprzewidywalna, zmienia swój bieg o 180 stopni, zaskakuje. Dzięki niej i płynnej akcji, książka wciąga już od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca.
Bohaterowie to naprawdę różnorodna mieszanka. Mamy tutaj pewnego siebie i zimnego lekarza, jest też miła, ale mało pewna siebie pielęgniarka oraz dziewczynę, która wciąż ucieka przed swoimi problemami.

Ogólnie książka mi się podobała. Porusza wiele trudnych tematów, ale jednocześnie jest lekka do czytania, dzięki lekkiemu pióru autorki. Paula Roc podeszła do tego tematu bardzo nowatorsko, co przypadło mi do gustu. Lubię czytać książki o świeżym spojrzeniu na daną rzecz. Jedyna rzecz, z której nie jestem zadowolona to zakończenie i nie chodzi tu o to, że się czepiam, bo chciałam, żeby wszystko skończyło się inaczej. Mam tutaj na myśli to, że kilka wątków zostało pominiętych i nie miały swojego rozwiązania. W sumie nie mam nic więcej do zarzucenia, oprócz okładki, która jest okropna i tego cytatu na niej, ponieważ nie cierpię takich wtrąceń z przodu książki.
Moja ocena 6/10.

tytuł: "Recepta na miłość"
tytuł oryginału: "Nits de guardia"
autor: Paula Roc
data wydania: 2014
wydawnictwo: Sine Qua Non
tłumaczenie: Katarzyna Górska
ilość stron: 256




"Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja."
Clive Staples Lewis 

Do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz