niedziela, 4 września 2016

Podsumowanie sierpnia + plany wrześniowe

Witajcie!
Sierpień już za nami, więc przyszła pora na małe podsumowanie.

Jako, że sierpień to miesiąc wakacyjny, moje osiągnięcia czytelnicze są całkiem niezłe.

Przeczytałam 8 książek:



  1. "Klątwa tytana" - Rick Riordan - 3. tom serii o Percym mile mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że historia rozwinie się w kierunku, w którym to zrobiła. Na dodatek, pojawia się tu kilku interesujących, nowych bohaterów, a u tych "starszych" widać rozwój. Więcej powiem w osobnej recenzji całej serii, już niedługo. Moja ocena 8/10.
  2. "Bitwa w Labiryncie" - Rick Riordan - jeszcze lepsza, jeszcze ciekawsza i jeszcze bardziej wciągająca od poprzedniej. Widać, że autor rozkręca się z tomu na tom. Moja ocena 9/10.
  3. "Ostatni olimpijczyk" - Rick Riordan - świetne zwieńczenie serii. Naładowane akcją i tym specyficznym humorem. Moja ocena 10/10.
  4. "Niezłomni" - C.J. Daugherty - kolejne zakończenie serii. W tym przypadku miałam kilka zastrzeżeń, ale ogólnie mi się podobało. Wszystkie moje przemyślenia możecie przeczytać tutaj. Moja ocena 7/10.
  5. "Kroniki Spiderwick. Księga pierwsza" - Tony DiTerlizzi, Holly Black - taka sobie książeczka dla dzieci. Krótka, przewidywalna, pouczająca, ale mimo wszystko miło spędziłam przy niej czas. Moja ocena 6/10.
  6. "Kroniki Spiderwick. Księga druga" - Tony DiTerlizzi, Holly Black - tutaj odczucia miałam takie, jak w przypadku pierwszej części, tyle, że ten tom jest ciut ciekawszy i bardziej zajmujący. Stąd moja ocena 7/10.
  7. "Geek girl. Japońska katastrofa" - Holly Smale - bawiłam się przy niej tak dobrze, jak przy pierwszej części. I po raz kolejny zachęciła mnie do odwiedzenia miejsca, w którym toczy się akcja. Za pierwszym razem była to Moskwa, teraz Tokio. Opisy miejsc w tej serii są piękne i bardzo plastyczne. Prawie jakbym widziała wszystko na własne oczy. Moja ocena 7/10.
  8. "A Court of Mist and Fury" - Sarah J. Maas - niekwestionowanie najlepsza książka tego roku, jak dotąd. Jeszcze lepsza, ciekawsza, bardziej wciągająca i zaskakująca niż poprzednia, chociaż nie sądziłam, że w ogóle jest to możliwe. Myślałam, czy nie napisać pełnej recenzji tej pozycji, ale postanowiłam, że zrobię to, gdy przeczytam ją po polsku. Jednak czytając w oryginale, mogło mi umknąć kilka spraw, więc się wstrzymam. Moja ocena to, oczywiście, 10/10.
W sumie przeczytałam 2992 stron, co oznacza średnio 97 stron na dzień. Myślę, że to dobry wynik.

Z filmami jest już znacznie gorzej. Było ich tylko dwa. Na dodatek, obydwa oglądałam już wiele razy wcześniej. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że ostatnio nie potrafię oglądać filmów. O wiele bardziej wolę seriale. Tam mogę lepiej poznać bohaterów, świat, fabułę, a nie tak jak w filmie wszystko jest na czas.
  1. Kopciuszek. W rytmie miłości - bardzo lubię tą adaptację znanej bajki. Fabuła jest oczywiście przewidywalna, ale gra aktorska i te piosenki są niesamowite. Dlatego moja ocena to 8/10.
  2. Randka z gwiazdą - produkcja, którą uwielbiam nie z powodu oryginalności czy świetnej gry aktorskiej, ale z powodu przesłania. Mam słabość do tego typu filmów i zawsze zawyżam im ocenę z racji mojego sentymentu do nich. Moja ocena 9/10.
Seriali też było tylko dwa, ale niech Was nie zwiedzie ta liczba. Jeden z nich obejrzałam w całości, co w praktyce oznacza 4 sezony, natomiast drugiego obejrzałam już dwa. Biorąc pod uwagę fakt, iż każdy (oprócz jednego) z nich ma 22 odcinki, mój wynik w tym miesiącu można uznać za bardzo dobry.
  1. Hart of Dixie - serial, o którym już Wam opowiadałam. Podbił moje serce realistycznymi postaciami, niesamowitym klimatem oraz fabułą. Całe moje "ochy" i "achy" znajdziecie tutaj. Moja ocena to 10/10.
  2. Piękna i Bestia - produkcja, która początkowo wydawała mi się bardzo przeciętna, ale teraz z odcinka na odcinek jest coraz lepsza i coraz bardziej mi się podoba. Nie daję jej jeszcze oceny, ale podejrzewam, że będzie ona oscylowała pomiędzy 7 a 9.
W tym miesiącu zrobiłam oddzielny post o książkach, które kupiłam w czasie wakacji. Znajdziecie go tutaj.

We wrześniu rozpoczął się rok szkolny, zaczęło się więc także moje planowanie. Z tej racji, przedstawiam Wam mój tbr na najbliższy miesiąc.

Brakuje tu tylko "Miasta niebiańskiego ognia", ponieważ nie mam go przy sobie :)

  1. "Miasto zagubionych dusz" - Cassandra Clare
  2. "Miasto niebiańskiego ognia" - Cassandra Clare (tak, mam zamiar w końcu skończyć tą serię)
  3. "Zmotywuj się!" - Tamara Lowe
  4. "Przeznaczenie Adhary" - Licia Troisi
To już wszystko na dzisiaj.
W ciągu najbliższych dwóch-trzech dni powinnam być w stanie skończyć i wstawić recenzję serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Trzymajcie za mnie kciuki!

Co Wam udało się przeczytać/obejrzeć w tym miesiącu?
Jakieś książkowe rozczarowania?
A może przeciwnie, przeczytaliście arcydzieło?
Co planujecie przeczytać we wrześniu?
Koniecznie napiszcie!

Do usłyszenia!

4 komentarze:

  1. Łaaaa, dużo! :D
    U mnie w sierpniu był zastój - pokłóciłam się z książkami. T^T
    Ale zaczynam nadrabiać "Panem Lodowego Ogrodu". :3
    Kooocham. <3
    Czytałaś może? :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale mam nadzieję, że już niedługo się za niego zabiorę :)

      Usuń