wtorek, 29 listopada 2016

Bój o księcia

Witajcie!

Myślę, że większość z nas wychowała się na bajkach Disney'a.
Która dziewczynka nie chciała być Mulan lub przynajmniej księżniczką? (taka kolejność była w moim przypadku 😊)
Który chłopiec nie chciał być księciem ratującym księżniczkę, bądź rycerzem w lśniącej zbroi?
Wiem, że znajdą się wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.
A teraz powiedzcie mi szczerze, kto z Was chciałby znów przenieść się w ten baśniowy świat?
Ja, z całą pewnością, tak.
To jeden z najważniejszych powodów, dla których sięgnęłam po serię "Rywalki" autorstwa Kiery Cass.


Oczywiście były też inne, takie jak, na przykład: przepiękne okładki, wiele pozytywnych opinii czy intrygujący opis fabuły.
Pierwsze trzy tomy przeczytałam po raz pierwszy dwa lata temu.
Wtedy wydawały mi się czymś niezwykłym, dlatego w zeszłym miesiącu zabrałam się za ich ponowną lekturę.
Co aktualnie o nich myślę?

piątek, 25 listopada 2016

Coś smacznego...

Witajcie!


Bardzo często staję przed dylematem, co wziąć ze sobą do jedzenia do szkoły.
Nie przepadam za kanapkami, je robię w ostateczności. Wolę przygotować sobie dzień wcześniej jakąś sałatkę.
Ale jest mały problem.
Teraz nie jest sezon "warzywny". A, według mnie, warzywa importowane bądź hodowane w szklarniach nie są tak smaczne, jak te, które rosną naturalnie.
Dlatego mam dla Was dzisiaj przepis na bardzo prostą i smaczną sałatkę, która prawie nie wymaga świeżych warzyw.

środa, 23 listopada 2016

Magiczna rozgrywka

Witajcie!

Ostatnie dwa tygodnie to było istne szaleństwo!
Moje życie przejęły dwie rzeczy: nauka i koreańskie dramy.
Wiem, jak to brzmi, ale taka jest prawda.
W wolnym czasie albo się uczę, albo oglądam. Na czytanie wcale nie mam ochoty (najprawdopodobniej przyczyną tego jest "Pan Tadeusz", ale o tym kiedy indziej).
Dlatego postanowiłam nie zmuszać się do tego i, żeby nie czuć presji, nie robić podsumowania listopada.
Chcę wypróbować nowy system podsumowań. Taki, który nie będzie pojawiał się w regularnych odstępach czasu, tylko np. wtedy, gdy przeczytam kolejnych 10 książek, bądź obejrzę 10 filmów. W ten sposób będę mogła Wam szerzej opowiedzieć o wszystkim, nie zadręczając się jednocześnie z powodu "gorszego" miesiąca.
Co sądzicie o tym pomyśle?


W każdym bądź razie, nie o tym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć, tylko o "Cyrku nocy".
Powieści napisanej przez Erin Morgenstern.
Powieści, która jest po prostu magiczna.
Powieści, której akcja rozgrywa się w tajemniczym cyrku, w którym wszystko jest czarno-białe.
Powieści, która mnie urzekła.

niedziela, 6 listopada 2016

Podsumowanie października

Witajcie!

Przez kilka ostatnich dni zastanawiałam się, czy jest sens robić comiesięczne podsumowania.
Z jednej strony, gdy widzę listę tego, co udało mi się przeczytać w danym miesiącu, często jestem niezadowolona ze swojego wyniku. Jednakże, gdy piszę podsumowanie, mogę się z Wami podzielić moją krótką opinią na temat tytułów, którym nie poświęcam osobnej recenzji.
Dlatego chciałabym wysłuchać, co Wy o tym sądzicie.
Czy takie posty są potrzebne, czy lepiej z nich zrezygnować na rzecz czegoś innego?


W październiku przeczytałam 5 książek, ale biorąc pod uwagę, że trzy z nich po prostu sobie odświeżałam, sytuacja nie wygląda już tak dobrze.

  1. "Biała królowa" - Philippa Gregory - czyli książka, która okazała się być czymś zupełnie innym niż tego oczekiwałam. Niestety, zawiodłam się na niej. Przede wszystkim z powodu płytkich i słabo wykreowanych postaci oraz powolnej akcji. Moja ocena 5/10. Pełna recenzja - KLIK
  2. "Rywalki" - Kiera Cass - odświeżam sobie tę serię, gdyż kupiłam niedawno 5. tom, a kompletnie nie pamiętam bohaterów. Jest jeszcze jeden powód - napiszę dla Was recenzję całej serii, dlatego na razie opinię zachowam dla siebie. Moja ocena 7/10.
  3. "Elita" - Kiera Cass - Moja ocena 7/10.

wtorek, 1 listopada 2016

"Biała królowa", czyli niezbyt dobry początek

Witajcie!

Dzisiaj prezentuję Wam książkę, co do której miałam wysokie oczekiwania, a jednocześnie starałam się podejść do niej z otwartym umysłem.
Czy mi się udało?

Philippa Gregory ma na swoim koncie wiele książek zaliczanych do fikcji historycznej. Po wielu pozytywnych recenzjach, podczas jednej z wizyt w bibliotece, sięgnęłam po "Białą królową".
To książka o Elżbiecie Woodville, która potajemnie bierze ślub z królem Anglii - Edwardem IV Yorkiem. Gdy ich małżeństwo wychodzi na jaw, życie Elżbiety zmienia się diametralnie. Zostaje królową i znajduje się w samym środku walki o tron.